"Zamiast ochrony granic Bruksela chce zalegalizować dystrybucję imigrantów w UE". Węgierskie MSW ostrzega
- Bruksela nie podejmuje decyzji o ochronie granic, ale o tym, jak zalegalizować dystrybucję migrantów w Unii Europejskiej - powiedział w wywiadzie parlamentarny sekretarz stanu w MSW Węgier Bence Retvari.
2023-10-01, 20:59
- Projekt rozporządzenia kryzysowego Unii Europejskiej nie dotyczy ochrony granic, ale dalszego przesiedlania nielegalnych migrantów - stwierdził Retvari. Według niego Bruksela zastrzega sobie prawo do decydowania o rozdzieleniu migrantów w sytuacji kryzysowej, przy czym rozporządzenie nie zawiera definicji sytuacji kryzysowej ani nie określa proporcji migrantów, którzy mieliby zostać rozdzieleni przez Brukselę.
Granice zewnętrzne muszą być chronione
Jego zdaniem UE spieszy się z przyjęciem tego rozporządzenia migracyjnego, ponieważ zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego (w czerwcu 2024 r. – PAP), które mogą zmienić układ sił w instytucjach europejskich.
- Węgierskie stanowisko pozostaje takie, że granice zewnętrzne muszą być chronione, a procedury azylowe muszą być przeprowadzane poza zewnętrznymi granicami UE - stwierdził Retvari.
- W naszej konstytucji zapisaliśmy, że nie będziemy przyjmować nielegalnych imigrantów na Węgry na podstawie decyzji Brukseli i będziemy się tego trzymać - dodał.
REKLAMA
Przebywając w piątek w Rzymie dyrektor gabinetu politycznego premiera Węgier Balazs Orban powiedział agencji MTI, że "wiadomości z Lampedusy dowodzą, iż pakt migracyjny UE, który został przyjęty pomimo protestów Węgier i Polski, zawiódł".
Zobacz także w TVP Info: Kaczyński o Tusku i jego politykach: chcą zlikwidować demokrację i praworządność
Pomóc krajom tranzytowym i krajom pochodzenia imigrantów
Orban stwierdził, że rząd w Budapeszcie jest przeciwko wpuszczaniu nielegalnych imigrantów do UE i za rozpatrywaniem wniosków azylowych poza Europą. Dodał też, że należy pomóc krajom tranzytowym i krajom pochodzenia imigrantów.
Przed wakacjami na posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich przy UE w Brukseli zablokowano mandat do negocjacji z PE nad rozporządzeniem o zarządzaniu kryzysowym, które jest elementem unijnego paktu migracyjno-azylowego. Rozporządzenia nie poparły wtedy Węgry, Polska, Austria, Czechy, Niemcy, Słowacja i Holandia. W czwartek wysokie rangą źródło unijne przekazało PAP, że Niemcy zmieniły stanowisko ws. tzw. rozporządzenia kryzysowego.
REKLAMA
- Fatalna polityka migracyjna Niemiec. Były przewodniczący Bundestagu przyznaje się do błędu
- Ofiary polityki migracyjnej. Włoskie ministerstwo przekazało alarmujące dane
Zobacz: Marek Jakubiak w Programie 1 Polskiego Radia
PAP/IAR/mm
REKLAMA